W nawałnicy,która przeszła nad Śląskiem ucierpiała także nasza siedziba.Pomieszczenia zostały mocno podtopione.Interweniowali strażacy.Woda sięgała po kolana,zalało meble,dokumenty,papier biurowy,jednym słowem wszystko,co było w zasięgu kilkudziesięciu centymetrów nad ziemią.Najgorsze,że woda spływała nie tylko przez studzienki,ale lało także jak z cebra z okien-znajdujemy się w piwnicy,a ulica była kompletnie podtopiona.W wyniku tego zalało nam również cały sprzęt komputerowy,urządzenie wielofunkcyjne,zupełnie nowy projektor.Wiele rzeczy nadało się tylko do wyrzucenia.Nie działała również linia telefoniczna,do dzisiaj nie mamy internetu.
Pracy miałyśmy wiele ,ale dałyśmy radę po raz kolejny.
Teraz staramy się o nowe lokum i nowy sprzęt,który jest nam bardzo potrzebny.
Oto zdjęcia przybliżające opis tego co nas spotkało-drugiego dnia po burzy,podczas porządków:
powrót do góry